Strony

niedziela, 25 listopada 2012

[10] Atramentowe Serce, Cornelia Funke

   Atramentowe Serce zwróciło moją uwagę okładką, która zdawała się ledwie słyszalnie szeptać: "jestem książką magiczną, przeniosę cię tam, gdzie poniesie cię wyobraźnia". Mam nadzieję, że i was tak oczaruje ta książka.
   Mo jest "lekarzem książek", czyli introligatorem, jednak Meggie, córka Mortiemera Folcharta miała w zwyczaju nazywać go po swojemu. Oboje kochają książki, ale Mo nigdy nie czytał dziewczynce na głos. Matka Meggie zniknęła wiele lat temu w tajemniczych okolicznościach.
   Pewnej nocy w domu Folchartów pojawia się tajemniczy gość, wyrwany jakby z innej bajki. Meggie zrozumiała potem, że było to jak najbardziej trafne określenie. Mo z Meggie pod presją Smolipalucha, tajemniczego gościa, przeprowadzają się do ciotki Elinor, która ma niesamowitą kolekcję książek. Tam zaczynają się kłopoty. Do domu włamują się mężczyźni, ubrani cali na czarno. Żądają od Mo, którego nazywają Czarodziejskim Językiem, niezwykłej książki. Mo zostaje porwany, a Maggie nie ma zamiaru bezczynnie siedzieć. Zaczyna się seria porwań, zdrad, podstępów i kradzieży. Jaką tajemnice skrywa ojciec Maggie?
   Muszę przyznać, iż książka przy początku mocno przynudzała. Dopiero przy setnej stronie zaczęło się coś dziać, a ostatnie dwadzieścia rozdziałów (na pięćdziesiątdziewięć) to była już wartka i nieprzewidywalna akcja. Książka pobudza mózg do pracy, a moja wyobraźnia chyba nigdy nie zobrazowała tylu pięknych bohaterów, miejsc i całych fragmentów powieści.
   Bardzo podobało mi się jak autorka zgrabnie splata ze sobą wszystkie wątki. Bohaterowie nie gubią się pomiędzy stronami, a krótkie cytaty z innych książek rozpoczynające każdy rozdział były miłym "przystankiem" w czytaniu.
   Okładką jestem zachwycona. Ładny burgundowy kolor, który zaraz kojarzy się nam z starymi księgami. Złote napisy i wzorki przypominające tłoczenia. Szkoda tylko, że to wszystko nie zostało zrobione w twardej okładce.
   Zastanowię się nad przeczytaniem drugiego tomu. Jeśli początek ma być tylko pustym zapełnieniem stron to dziękuję, ale jeśli ma być tak wciągający jak koniec pierwszego tomu to wypożyczam bez zastanowienia.
   Podsumowując polecam książkę wielbicielom fantastyki i wielowątkowości. Książka przeznaczona głównie dla młodzieży, ale śmiało mogą sięgnąć po nią i dorośli.

Ocena: 4+/6

Tytuł: Atramentowe Serce
Autor: Cornelia Funke
Seria: I tom trylogii Atramentowe Serce
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 511
Okładka: miękka
ISBN 978-83-237-9991-7

piątek, 23 listopada 2012

Promocja na Merlinie - książkowe hity nawet do 20% taniej!

   Dzisiaj, gdy wróciłam ze szkoły, odebrałam newslettera od serwisu merlin.pl. Z niecierpliwością otwierałam maila. Tym bardziej, że sam nagłówek był bardzo interesujący.
   Co ciekawego tym razem proponuje nam Merlin? Wspaniałą promocje na książkowe nowości oraz światowe bestsellery! Książki objęte promocją to m.in.: "Trafny wybór", "Pięćdziesiąt twarzy Greya" czy "Kochanie, zabiłam nasze koty". Sprawdź superofertę! Tylko w ten weekend hity książkowe 20% taniej! Śpieszcie się, bo to tylko dwa dni!
   Osobiście często kupuję na Merlinie i to nie tylko książki. Wspaniałe okazje trafiają się naprawdę często. Wszystko mogę znaleźć w jednym miejscu.
   Serdecznie polecam!

_________________________
  
   Szykuję dla Was recenzję paru książek oraz stosik listopadowy, ale musicie jeszcze trochę poczekać. A tymczasem zapraszam na recenzję ostatniej części Sagi Zmierzch [klik] :D

niedziela, 18 listopada 2012

Liebster Blog po raz ostatni oraz "Moje blogowe sekrety"

   Ostatnim razem prosiłam, żeby więcej nie przysyłać mi próśb o wzięciu udziału w zabawie, ale mam strasznie dobre serduszko i odmówić nie umiem. Tak właśnie wpakowałam się po raz czwarty (i już naprawdę ostatni) w zabawę Liebster Blog oraz "Moje blogowe sekrety".

"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Nominację do Liebster Blog otrzymuję od Created Eternity.

1. Co wzbudza Twoją odrazę, bądź co Cię przeraża?
Straszne laleczki, np. lalka Chucky i ten clown z "Strasznego filmu" ;)
2. Jakie jest Twoje największe marzenie?
Być posiadaczką największej kolekcji płyt Janet oraz Michaela Jacksona w Polsce :3
3. Która książka zachowała się najgłębiej w Twojej pamięci?
"Zmierzch", ze względu na to, że czytając ją żyłam tą historią.
4. Jesteś typem osoby spokojnej, czy wybuchowej?
Zależy od ludzi z jakimi mam w danej chwili do czynienia.
5. Którą porę roku lubisz najbardziej?
Lato oraz zimę. Nie lubię tych pośrednich pór roku. Albo jest gorąco albo zimno.
6. Kim planujesz zostać w przyszłości?
Psychologiem z wykształcenia, a lakiernikiem aut przed skończeniem studiów.
7. Kiedy narodziła się Twoja pasja czytania?
Hm, chyba w drugiej klasie podstawówki, kiedy okazało się, że moja szybkość czytania jest porównalna do ucznia z 3 gimnazjum :)
8. Masz jakieś szczególne wspomnienie, które przyprawia Cię o uśmiech na twarzy?
Święta 2011, kiedy dostałam bilet na Forever King of Pop oraz pełno płyt Michaela Jacksona. Razem chyba około 15 :)
9. Masz jakieś zwierzę?
Psa, wabi się Cody.
10. Jakiej muzyki słuchasz?
Chyba się już domyślacie: Michaela oraz Janet Jackson.
11. Jaka książka, jest numerem jeden na liście, tych które zamierzasz przeczytać?
"Gorączka"

Nominować nie będę, gdyż już to robiłam, więc można cofnąć się do pierwszej notki o Liebster Blog i zobaczyć, czy aby nie zostało się zaproszonym do zabawy!

"Moje blogowe sekrety"

Zasady :
1. Zamieść baner w poście odpowiadającym na TAG.
2. Napisz kto cię otagował i zamieść zasady zabawy.
3. Odpowiedz na wszystkie pytania.
4. Zaproś do zabawy 5 innych blogerek. I napisz im, że zostały otagowane.

Otagowała mnie Fuckin' Perfect.

1. Ile czasu prowadzisz bloga i co jaki czas publikujesz posty? 
Blog prowadzę od października. Posty publikuję co dwa, trzy dni.

2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?
Zaglądam tylko wtedy, gdy pojawia się nowy komentarz lub chce skopiować linka. Zazwyczaj w pierwszej kolejności oglądam blogi tych, którzy dodali do obserwowanych.

3. Czy twoja rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?
Tylko tata i moi znajomi.

4. Posty jakiego typu najbardziej interesują cię u innych blogerek?
Oczywiście recenzje, ale uwielbiam również na innych blogach czytać posty o Michaelu :)
5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?
Czasami tak, komentarzy, obserwatorów, ale wiem, że wszystko jeszcze przede mną.

6. Czy zdarzyło ci się kupić kosmetyk, aby zareklamować go na swoim blogu?
Nie... To nie moja tematyka :3

7. Czy pod wpływem blogów o urodzie kupujesz więcej kosmetyków, a co za tym idzie wydajesz więcej pieniędzy?
Nie. Nie maluję się, choć wprost uwielbiam czytać blogi o urodzie.

8. Co blogowanie zmieniło w twoim życiu?
Więcej czytam i podoba mi się to :)

9. Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?
W bibliotece ;)

10. Czy miałaś kiedyś kryzys w blogowaniu tak, że chciałaś go usunąć? 
Nie, raz tylko byłam załamana, że nikt na niego nie wchodzi, ale potem lepiej się we wszystkim obeznałam i było już dobrze :) A bloguję od niespełna dwóch miesięcy.

   Zadawać pytań nie będę, ani nikogo tagować, bo naprawdę mi się nie chce.

Do zobaczenia, :)

Premierowo: Przed świtem cz.2

   Nie pisuję recenzji filmowych, ale po tym jak w sobotę wieczorem wróciłam z kina stwierdziłam, że poprostu muszę gdzieś wyładować wszystkie te emocje, które skumulowałam podczas oglądania filmu (z moją przyjaciółką Nicolą - pozdrawiam kochana!).
   Na seans wybierałam się mocno podekscytowana. Zdawało mi się, że wszyscy niezwykle wychwalają ten film. W sali spodziewałam się rozkochanych fanek malowanego torsu "boskiego Edwarda". Nic bardziej mylnego. Pełna sala, a większość to kobiety w wieku mojej mamy. Byłam miło zaskoczona, może los mnie oszczędził i nie kazał mi wysłuchiwać co pięciominutowego wzdychania do ekranu na widok tego "boskiego, uroczego uśmiechu Edwarda"?
   Czołówka filmu, a ja już rozpływałam się przy przepięknych górskich widokach i cudownej muzyce przewodzącej. Saga Zmierzch zajęła szczególne miejsce w moim sercu właśnie dla zawsze wspaniałej scenerii i delikatnych melodii fortepianu.
   W ostatniej części, szczerze powiedziawszy, mało się dzieje. Bella urodziła zdrową córeczkę, która rośnie w niewyobrażalnie szybkim tempie i niewiadomo ile jeszcze pożyje, gdyż Erina donosi Volturi, iż Cullenowie stworzyli nieśmiertelne dziecko. Akcja zaczyna się dopiero, kiedy Cullenowie zbierają sobie małą armię, dzięki której mieli przekonać Volturi, że Renesmee jest półczłowiekiem-półwampirem. Czy będą musieli użyć swoich nadprzyrodzonych sił? Z pewnością dla wszystkich film będzie miało zaskakujące zakończenie.
   Jeśli chodzi o moje osobiste odczucia do tego filmu to bardzo, bardzo mi się podobał. Uważam go za najlepszy z całej sagi. Wiadomo, efekty specjalne pozostawiają wiele do życzenia, ale chyba nie o tym chodzi w tym filmie. Raczej o emocje, które wywołuję. Ja nie umiałam ich opanować. Raz płakałam, a innym kipiałam ze złości.
   A tutaj pozwolę sobie ocenić grę aktorską. Osobiście najbardziej przypadła mi rola dwóch wampirów Benjamina oraz Garetta. Niezwykle przystojni i czarujący. Jeśli chodzi o rolę kobiecą moją ulubioną postacią jest Alice. Szkoda, że tak mało było jej w ostatniej części.
   Ogólna ocena filmu bardzo pozytywna. Polecam film nie tylko fanom sagi, choć pewnie nie spodoba się on hejterom tematyki paranornalnej. Więc wysyłam Was w trymigi do kina, no już, tylko nie zapomnijcie wstawić komentarza ;)
  

sobota, 17 listopada 2012

[9] Recenzja: Spalona żywcem, Squad

  Spalona żywcem to traumatyczna historia kobiety, która w swojej wiosce była traktowana gorzej niż owca.
   Squad urodziła się w wiosce w Cisjordanii, jako dziewczynka. W tamtej kulturze kobiety do dzisiaj są bite, poniżane, mordowane i jest to zupełnie normalne.
   Książkę można podzieliś na dwie części. W pierwszej Squad opisuje życie w swojej wiosce. O tym, jak była świadkiem mordu na swoich siostrach i o tym, jakim wzorem był dla niej jej brat Assad i jak bardzo pragnęła wyjść za mąż, gdyż kobieta, która zostałaby starą panną przyniosła by wstyd rodzinie i z pewnością zostałaby uduszona.
   Pewnego dnia Squad zakochuje się w swoim sąsiedzie. Spotyka się z nim potajemnie w wysokiej trawie i tam też przeżywa swój pierwszy raz. Była przerażona, gdyż wiedziała, że seks bez ślubu skazywał ją w najlepszym wypadku na śmierć. Jednak tak bardzo bała się, że jej mężczyzna ją opuści, że zrobiła to z nim jeszcze kilka razy. Squad zaszła w ciążę, a jej kochanek uciekł. Kobieta starała ukrywać ciążę, jednak, gdy prawda wychodzi na jaw, jej szagier wylewa na nią benzynę i zapałkami podpala jej ciało. Squad została ukarana, dostała karę, która nigdy nie ulega przedawnieniu. Jej szwagier nie poniesie żadnych konsekwencji. Przecież został "bohaterem", dokonał zbrodni honorowej.
   To wszystko dzieje się w realiach Cisjordanii. To, jak opisuje Squad, często jest niepojęte dla Europejczyków, zbyt drastyczne.
   W drugiej części Squad ratuje Jacqueline, wolontariuszka. Zabiera ją, wraz z jej synkiem, do Europy, gdzie Squad na nowo poznaje świat, o którym tak mało wiedziała.
   Gdy przeczytałam książkę, byłam naprawdę wstrząśnięta faktem, iż tysiące kobiet ginie od zbrodni honorowej. Miałam nocny koszmar, a gdy się budziłam sprawdzałam w jakim stanie jest moje ciało - uszy, ramiona, dekolt. Zaczęłam doceniać, że żyję, a przecież jestem kobiętą, że wolno rozmawiać mi z mężczyznami, kiedy mam na to ochotę i nie zostaję charmuta.
   Polecam książkę, aż trudno uwierzyć, że historia w niej zawarta jest prawdziwa. Wstrząsająca, dająca do myślenia i najważniejsze - uświadamiająca.

Ocena: 5++/6

Tytuł: Spalona żywcem
Autor: Squad (nie jest to jej prawdziwe imię)
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2004
Ilość stron: 182
Okładka: twarda
ISBN 83-7391-240-1

środa, 14 listopada 2012

[8] Recenzja: Legenda Michael Jackson, Jason King

   Jestem wielką fanką Michaela Jacksona, więc uprzedzam, iż pewnie będę nadużywać takich zwrotów jak: wspaniałe, niesamowite czy cudowne. Postaram się jednak, aby moja recenjka była jak najbardziej obiektywna.
   Legenda Michael Jackson to niemała gratka dla fanów, gdyż zawiera w sobie wiele niespodzianek w postaci wyjmowanych przedmiotów, jak np. wybrane strony z almanachu szkoły średniej, świadectwo ślubu z Lisą Marie czy patent na buty do skłonu antygrawitacyjnego.
   Jason King, autor książki biorącej udział w projekcie "Muzeum w książce", jest dyrektorem artystycznym działu nagrań muzycznych Clive Davisa w szkole Tisch School Of The Arts w Nowym Jorku. Jego artykuły na temat muzyki są bardzo popularne i pojawiają się w czasopismach takich jak Vibe czy Blender. Pochodzi z Kanady.
   Tym razem zacznę trochę od końca, czyli od wydania. Co tu dużo mówić: jest boskie. Twarda okładka, ekskluzywny śliski papier, przepiękna szata graficzna stron.
    Okładka równie cudowna, choć zdaje mi się, że powinni wybrać zdjęcie o wyższej ostrości. Jednak zachwycił mnie styl w jakim zrobiony jest tytuł. Migotający barwami tęczy uwieńczony równie błyszczącą koroną.
   Biografię otwiera prolog, który w formie krótkiego opowiadania wspaniale streszcza życiorys Króla Popu. Dodatkowo zapewnia, iż kiedy na kolejnych stronach będziemy odkrywać skomplikowane życie Michaela, zerkniemy także do własnego wnętrza. Po prologu zorientowałam się, że pan King z pewnością bardzo ceni twórczość Michaela Jacksona.
   Książka dzieli się na dziewięć rozdziałów, każda opisująca jedną z er w karierze Michaela. Od typowego zdania "W Gary w stanie Indiana..." po ostatnie dni Króla Popu.
   Jeśli miałabym oceniać styl pisania Jasona Kinga byłaby to ocena pozytywna. Między zdaniami można było doszukać się interesujących ciekawostek, których zwykły czytelnik pewnie by się nie doszukał, ale dla fanów Michaela, którzy mają rentgen w oczach, są one całkowicie zauważalne. Za to, panie King, wielki plus.
   Porównując tę biografię Michaela Jacksona do innych przeze mnie przeczytanych, ta jest z pewnością najlepiej napisana, bo w formie zniewalającej opowieści i najbardziej interesująca i przyjemna dla oka, ze względu na ilość znajdujących się tam zdjęć.
   Podsumowując, Legendę Michael Jackson z czystym sercem mogę polecić każdemu fanu Michaela, jak i każdemu czytelnikowi, który chciałby, aby w ciekawy sposób przybliżyć mu postać Michaela. Mały minusik za literówki i nie przetłumaczenia z angielskiego niektórych wyrazów, np. wyrazu "superstar".
  
Ocena: -6/6

Tytuł: "Legenda Michael Jackson"
Autor: Jason King
Projekt: "Muzeum w książce"
Wydawnictwo: Computer Press
Rok wydania: 2010 (polskie)
Objętość: 174 strony
Okładka: twarda i solidna :)
ISBN 978-80-251-2932-6


poniedziałek, 12 listopada 2012

Liebster Blog, czyli kolejne trzy nominacje!

Zasady zabawy:
"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania "za dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Za pierwszą, a raczej trzecią nominację dziękuję Fuckin' Perfect :))

1. Jaki jest Twój ulubiony kolor?

Nie posiadam takowego, ale moją paletą barw są pastele.

2. Co Cię inspirowało do blogowania?

Bardzo lubię książki, ale ostatnimi czasy nie miałam czasu na ich czytanie i chciałam się jakoś zmotywować ;)

3. Kim byś chciała być w przyszłości?

Psychologiem z wykształcenia, a jako wolontariuszka chciałabym zajmować się niepełnosprawnymi dorosłymi. I jeszcze takim moim małym pragnieniem jest lakierowanie aut. Bardziej odpowiadałaby mi praca z mężczyznami niż z kobietami (zakładam, że lakiernictwem zajmują się w większości mężczyźni) ;D

4. Co lubisz jeść?

Wszelkie desery i słodycze: czekoladki, musy, ciasta, pianki, koktajle, smoothie, sałatki owocowe i batony ^.^

5. Na jaki blog zaglądasz najczęściej?

Najczęściej na bloga kassandry_85 i Miłośniczki Książek.

6. Jakiej muzyki słuchasz?

Głównie muzyki lat 80 i 90, ale również rocka oraz R&B.

7. Kto jest Twoim ulubionym wokalistką/ wokalistą ?

Jestem wielką fanką Michaela Jacksona i Janet Jackson. Zapraszam na mojego bloga o kolekcjonowaniu ich płyt [collection-of-jaclson.blogspot.com]

8. Jakie książki lubisz czytać?

Fantasy, kryminalne, młodzieżowe i biograficzne.

9. Masz ulubiony zespół? Jak tak to jaki?

Awolnation. Polecam ich piosenkę "Sail" ;)

10. Co byś chciała dostać na urodziny?

Bad 25 Limited Edition! Marzę o tym ;D

11. Jaką książkę ostatnio przeczytałeś?

"Legenda Michael Jackson" Jason King oraz "Pamiętnik narkomanki" Barbary Rosiek.

Kolejną nominację otrzymałam od Cherry.

1. Twoja ulubiona książka? Dlaczego?

Trudne pytanie. Nie posiadam takowej. Lubię książki o tematyce fantasy oraz paranormalnej.

2. Jakbyś mógł przenieść się w czasie, gdzie i kiedy byś się przeniósł?

Do starożytnego Egiptu lub XVI-wiecznej Wenecji.

3. Jakie zwierzę masz/chciałbyś mieć i z jakim imieniem?

Mam psa, który wabi się Cody.

4. Ulubiony przedmiot w szkole?

Język polski oraz historia.

5. Najgłupsza rzecz jaką zrobiłaś w życiu?

Przywaliłam z liścia chłopakowi, który mi się podobał. Nie ma to jak podryw ;D

6. Twój ulubiony napój?

Mocca oraz kawa waniliowa.

7. Ile książek rocznie czytasz?

Około siedemdziesięciu.

8. Co ci przypomina dzieciństwo?

Mój pies, Luna, którą musieliśmy oddać ze względu na brak odpowiednich warunków mieszkalnych.

9. Ulubiony program TV?

Ugotowani oraz MasterChef.

10. Do jakiej książki zaglądasz najczęściej?

Do biografii Michaela Jacksona "Michael Jackson: Król Popu".

11. Twoje największe marzenie?

Być posiadaczką największej kolekcji płyt Michaela oraz Janet Jackson w Polsce :)

Wow, to już ostatnia, jak na razie, nominacja od Beaty24.

1. Twoje największe marzenie, może być zupełnie nierealne.

Ze względu na moją miłość do fantasy jest to nabycie umiejętności transformacji :D

2. Ulubiony zespół/wokalista/wokalistka.

Awolnation/Michael Jackson/Janet Jackson

3. Zwykła woda mineralna czy słodkie napoje?

Woda mineralna najlepiej gasi pragnienie :)

4. Kino czy telewizja, ew. komputer?

Telewizja, wolę otulić się kocykiem i zajadać tosty, niż sztywno siedzieć w fotelu.

5. Najgłupsza rzecz, jaką udało ci się w życiu zrobić?

Jak już wspominałam, było to spoliczkowanie chłopaka.

6. Lubisz oglądać seriale? Jeśli tak, jaki jest Twój ulubiony?

Wolę filmy. Z serialami najtrudniej mi jest nadążać za następnymi odcinkami. Mój ulubiony serial to Dexter. Jest wielką fanką :))

7. Słońce czy księżyc?

Słońce, bo daje ciepełko ^^

8. Najlepsze miejsce na spędzenie wakacji.

Wenecja, Praga oraz Egipt.

9. Jaki jest/był Twój ulubiony przedmiot w szkole?

Język polski oraz historia (oj, pytania zaczynają się powtarzać).

10. Jak powstała nazwa Twojego bloga?

Adres wziął się, aż wstyd przyznać, z Wikipedii ;) A prawidłowa nazwa z głowy i słownika języka polskiego :)

11. Ulubiony gatunek muzyczny.

Rock, R&B oraz soul.

_______________________________

Dlategóż, iż jest to moja druga notka o zabawie Liebster Blog nie będę układać nowych pytań, ani nominować nowe osoby, więc zastosowałam zasadę "kopiuj-wklej".

Moje pytania:
1. Co najbardziej podoba Ci się w blogowaniu? Co skłoniło Cię do założenia bloga?
2. Jak spędzasz swój wolny czas? Czy aby tylko z książką?
3. Ulubiona książka, która doczekała się ekranizacji?
4. Przy jakiej muzyce najlepiej się relaksujesz lub najwygodniej Ci czytać? A może wolisz ciszę?
5. Czy posiadasz jakąś interesującą kolekcję, np. pocztówek?
6. Jaką książkę zabrałabyś na wakacje do ciepłych krajów?
7. Ulubiona książka dzieciństwa. Dlaczego taka, a nie inna i co wniosła do Twojego życia?
8. Który serwis książkowy odwiedzasz najczęściej?
9. Z jaką postacią książkową się utożsamiasz, a z jaką poszłabyś na randkę?
10. Jaka lektura nadaje się na długie zimowe wieczory?
11. Ulubiona książka Twojej mamy. Czy ma do niej jakieś szczególne przywiązanie?

Do zabawy nominuję: RemusikLupin, Anetę, Skarletkę, Pati13xd, Malineczkę74, Anę May Pierce, kamyka, Annę, Irenę A. Bujak (Bujaczek), Kobrę.

Zachęcam wytypowanych do wzięcia udziału w zabawie, a pozostałych do odwiedzania powyżej wymienionych blogów.

   UWAGA!
Proszę więcej nie wysyłać mi zaproszeń do tej zabawy. Wiecie już chyba o mnie wszystko :)

_____________________________________

Zapraszam do oceny mojej najnowszej recenzji (poprzednia notka) ;D

niedziela, 11 listopada 2012

[7] Recenzja: Pamiętnik narkomanki, Barbara Rosiek

   "Pamiętnik narkomanki" to zbiór dzienników, które Barbara Rosiek pisała przez ponad 15 lat swojego uzależnienia, aż po zwycięztwo nad nałogiem. Jak trudną drogę należy pokonać, aby znów stać się TĄ Basią?

   "I wtedy opowiem ci, Basiu, historię pewnej narkomanki, która zwyciężyła."

   Częstochowa. Basia jest poukładaną dziewczyną i wzorową uczennicą, która w pewnym momencie zapragnęła odrobiny wolności i poszła na wagary. Spotkała Filipa, on zaprowadził ją do chaty i tam zrobił jej pierwszy zastrzyk morfiny. Czy wiedział, że gdy pierwszy raz podając Basi narkotyk nie daje jej radości, a skazuje na śmierć? Jeśli nie ciała, to duszy? Wiedział, że jej życie nigdy nie będzie jak przed pirrwszą dawką. Nawet gdy przestanie ćpać, pozostanie uczucie głodu, tęsknoty.    Basia chciała być wolna, a została niewolnicą pełnej strzykawki.

  "Niekiedy mam wrażenie, że przegrałam swoją walkę o życie, chociaż żyję. Nie ma dla mnie ratunku, bo pozostało mi tylko poczucie bezsensu trwania wśród żywych."

  Tak przedstawia się pierwsza część książki. Basia jest ćpunką, kradnie wędruje po psyhiatrykach, szpitalach, musi przeżywać śmierć innych narkomanów, zatrzymania patrolu MO.
   Natomiast druga część zawiera przemyślenia nad pierwszą. Złote myśli, wiersze i porównania stwarzają melancholijną atmosferę idealną do refleksji. Autorka często zadaje pytania, na które poszukuje odpowiedzi.
   Basia zaczyna walczyć z nałogiem, cieszyć się z drobnych rzeczy. Basia staje się człowiekiem, boi się śmierci, chce wyjść z tego *gówna. Czy narkomanem nie zostaje się na zawsze?

   "Ból istnienia jest do wytrzymania. Nie do wytrzymania jest ból nieistnienia."

   Książka jest pamiętnikiem, więc nie mogliśmy się spodziewać nieprzewidywalnych zwrotów akcji, ale druga część nie posiadała już prawie żadnej fabuły, a jeśli pojawiał już się jakiś wątek, często w ogóle nie zostawał rozwijany.
   Podsumowując, "Pamiętnik" nie należy do łatwych lektur i z pewnością nie nadaje się na relaksującą chwilę z książką. Myślę, że jak jeszcze pierwsza część nadaje się dla młodocianych odbiorców, tak druga przeznaczona jest już dla dojrzałych czytelników.
   Okładka przyciąga uwagę, mimo swojej prostoty. Daty wypisane po lewej stronie są intrygujące, gdyż pierwszej towarzyszy krzyż. Czym są pozostałe daty?
   Uważam, że czwórka to odpowiednia ocena dla "Pamiętnika". Plus za to, że książka jest przestrogą dla młodzieży, jednak sądzę, że w drugiej części było zbyt mało opowiadania. Jeśli miałabym jeszcze raz przeczytać tą książkę, wybrałabym jedno z pierwszych wydań, skrócone o połowę książki.

Ocena: 4+

Tytuł: Pamiętnik narkomanki
Autor: Barbara Rosiek
Wydawnictwo: Mawit Druk
Objętość: 304 stron (wydanie dwunaste)
Okładka: miękka
ISBN 83-922469-8-5

* - przepraszam za użycie wulgaryzmu, jednak był on formą cytatu z książki.

   Książkę przeczytałam w ramach wyzwania czytelniczego Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę! oraz Z półki.



czwartek, 8 listopada 2012

Liebster Blog, czyli aż dwie nominacje do zabawy!

Zasady zabawy:
"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania "za dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."

Za pierwszą nominację dziękuję Miłośniczce Książek :D

1. Jaką umiejętność chiałabyś nabyć?
Jako wielka fanka fantasy, chciałabym umieć czarować i latać. A z tych marzeń realnych to nauczyć się języka chińskiego.
2. Czy wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
Nie. Stanowczo nie. Aby się zakochać należy poznać daną osobę. Myślę, że miłością od pierwszego wejrzenia nazywamy tylko zauroczenie.
3. Co jest Twoim ulubionym daniem?
Preferuję kuchnię włoską. Uwielbiam makarony pod każdą postacią.
4. Jakiej cechy charalteru najbardziej w sobie nie lubisz?
Tego, że za bardzo się wszystkim przejmuje i przez to szybko się rozklejam.
5. Wybaczyłabyś zdradę facetowi?
Zależy od okoliczności. W końcu to mógł być tylko seks. Jeśli już jednak mój mężczyzna spotykał się z inną kobietą regularnie i to nie tylko na szybki numerek, to jest to wtedy dla mnie kategoryczny koniec.
6. Co najbardziej cenisz u płci przeciwnej?
Poczucie humoru i odpowiedzialność. Nie wyobrażam sobie życia z gburem, ani z kimś kto nie ma zaplanowanej przyszłości.
7. Na jak poważne i wielkie poświęcenie bliskiej osobie byłabyś zdolna?
Myślę, że byłoby świństwem nie poświęcić dla bliskiej osoby wszystkiego, co mogłoby jej pomóc. Byłabym gotowa na wszystko. Nie umiałabym żyć ze świadomością, że zdradziłam osobę bliską mojemu sercu.
8. Pomogłabyś swojemu największemu wrogowi w ciężkiej sytuacji?
Tak. Kiedy jest ciężko, nie powinno się wspominać przeszłości.
9. Jaki jest Twój ulubiony cytat?
Nie mam ulubionego. W życiu staram się kierować wszystkimi przeczytanymi w życiu prawdami moralnymi. Jednak najbardziej podobały mi się te zawarte w Dziadach.
10. Częściej kierujesz się sercem czy rozumem?
Rozumem. Jestem typem człowieka, który musi wszystko przemyśleć od deski do deski. Nie podejmuję pochopnych decyzji.
11. Czy istnieje książka, która zmieniła Twoje spojrzenie na życie?
Na życie - nie. Jednak na parę odrębnych spraw owszem. "Pamiętnik narkomanki" to książka po której zmieniłam opinię o narkomanach.

Drugą nominację przyznała mi tikichomiktaki ;)

1. Twój nick - wyjaśnij dlaczego taki,i a nie inny. Skąd się wziął i z czym jest związany?
Imię i nazwisko to mój nick. Wcześniej nazywałam się Wolontariuszka Książki, ale postanowiłam połączyć konto Blogger z Google+. A Wolontariuszka Książki, ponieważ mój blog nazywa się Rezerwatem, a ja byłam jego Wolontariuszką :)
2. Jaką książkę polskiego autora mógłbyś polecić innym czytelnikom?
Trudne pytanie, dlatego, że rzadko czytam polską literaturę. Więc może coś z literatury młodzieżowej - Kawa dla kota Agnieszki Tyczki, ulubiona powieść moich nastoletnich lat.
3. Co sądzisz na temat formy literackiej jakie są opowiadania?
Hm, są krótkie i to się liczy. Rzadko mieszczą się w nich jakieś głębsze przemyślenia, dlatego nadają się na chwilę relaksu.
4. Gdzie najchętniej czytasz?
Jestem domatorką, więc najlepiej w domu, na kanapie. Ostatnio upodobałam sobie czytanie na przerwach w szkole i próbach teatralno-wokalnych na które uczęszczam.
5. Czy posiadasz w zanadrzu jakąś anegdotę związaną z książką?
Chyba nie, a zalicza się czytanie "Pamiętnika narkomanki" na lekcji religii?
6. Jeśli miał(a)byś wzkazać książkę z najbardziej zaskakującym zakończeniem, co to byłaby za książka?
Chyba wytypowałabym całą serię Ulysses Moore. Do końca mnie zaskakiwała.
7. Jaka jest Twoja ulubiona postać literacka i dlaczego?
Agata z serii Agaton-Gagaton Marty Fox. Kiedy byłam młodsza, tak właśnie wyobrażałam sobie życie nastolatki i po krótce utożsamiam się z nią do dziś.
8. Czy posiadasz jakieś marzenie związane z książkami? Jeśli tak to jakie?
Chyba sukcesy tego bloga byłyby spełnieniem jakiś moich książkowych marzeń.
9. Wybierz książkę w których realiach chciałabyś żyć i napisz dlaczego.
Kolejny raz wybieram książkę z serii Ulysses Moore. W każdym tomie rozgrywa się w innym miejscu. Raz jestem w starożytnym Egipcie, a raz w Wenecji. To dwie odsłony Ulyssesa Moore'a, które najbardziej przypadły mi do gustu.
10. Powiąż dowolną książkę z pasującym wg Ciebie do niej utworem muzycznym. Jaka to książka i jaki utwór?
Czytając "Oskar i Pani Róża" miałam w głowie wojenne piosenki śpiewane przez małe dzieci. To jeszcze bardziej podkreślało mi wzruszenie, jaką powodowała powieść.
11. AudioBook, eBook, a może poprostu Book?
Zdecydowanie Book. Książka ma swój czar, którego nie wolno niszczyć. Choć przyznam, że czasami czytam eBooki i to nie tylko w podróży. Jednak rzadko, gdyż mam wadę wzroku ;)

Moje pytania:
1. Co najbardziej podoba Ci się w blogowaniu? Co skłoniło Cię do założenia bloga?
2. Jak spędzasz swój wolny czas? Czy aby tylko z książką?
3. Ulubiona książka, która doczekała się ekranizacji?
4. Przy jakiej muzyce najlepiej się relaksujesz lub najwygodniej Ci czytać? A może wolisz ciszę?
5. Czy posiadasz jakąś interesującą kolekcję, np. pocztówek?
6. Jaką książkę zabrałabyś na wakacje do ciepłych krajów?
7. Ulubiona książka dzieciństwa. Dlaczego taka, a nie inna i co wniosła do Twojego życia?
8. Który serwis książkowy odwiedzasz najczęściej?
9. Z jaką postacią książkową się utożsamiasz, a z jaką poszłabyś na randkę?
10. Jaka lektura nadaje się na długie zimowe wieczory?
11. Ulubiona książka Twojej mamy. Czy ma do niej jakieś szczególne przywiązanie?

Do zabawy nominuję: RemusikLupin, Anetę, Skarletkę, Pati13xd, Malineczkę74, Anę May Pierce, kamyka, Annę, Irenę A. Bujak (Bujaczek), Kobrę.

Zachęcam wytypowanych do wzięcia udziału w zabawie, a pozostałych do odwiedzania powyżej wymienionych blogów.


środa, 7 listopada 2012

Moja twórczość: Maestro

   Postanowiłam pierwszy raz podzieliś się z Wami moją skromną twórczością. Dzisiaj będzie to krótkie opowiadania na polski. Nie jest one idealne, gdyż piszę je w pośpiechu. Inspirację czerpałam z teledysku Michaela Jacksona "Ghosts".  


"Maestro"

   Pewnej nocy wybrałam się z kolegami na wycieczkę do opuszczonego zamczyska. Cieszyłam się z tej wyprawy, choć odczuwałam strach i niepokój.
   Na miejsce dotarliśmy przechodząc przez cmentarz. Strasznie się bałam, ale Michał powiedział, że przy nim nic nie może mi się stać. Uwierzyłam mu.
Staliśmy teraz przed bramą wjazdową. Usłyszałam głośne krakanie.
- Co to było? - Zapytałam pełna obaw.
- To tylko wrona. Chodźmy dalej - uspokoił mnie Michał.
Doszliśmy przed drzwi. Były naprawdę wspaniałe. Szczególną uwagę przyciągała mosiężna kołatka.
Weszliśmy do środka. Było ciemno, jedynie blade światło świec oświetlało wnętrza zamku.
Znaleźliśmy się w sali balowej.
- Mogę prosić hrabinę do tańca? - Zażartował Robert, któty również wybrał się ze mną i Michałem do zamku.
Nagle w rogu sali zauważyliśmy jasną wiązkę światła. Skupiliśmy wzrok na miejscu, z którego się wyłoniła. Stała tam postać w pelerynie. Powoli przesuwała się w naszą stronę.
- To jakiś duch! Zabierzcie mnie stąd! - Krzyczałam.
Tajemnicza zjawa cicho zaśmiała się i powiedziała:
- Witajcie! Jestem Maestro i urzęduję w tym zamku, a także rządzę mymi poddanymi.
- Jakimi poddanymi? Zamczysko od stuleci stoi puste! - Wykrzyczał Michał. Chyba się bał.
Maestro podniósł brew w zdziwieniu i pstryknął palcami.
Ze ścian zaczęły wyłaniać się półprzeźroczyste postacie.
- Ja chyba śnię... - Wymruczałam.
Duchy latały wokół nas krzycząc:
- Goście! Mamy gości! To cudownie!
Maestro zaprosił nas do stołu. Był cały w pajęczynach.
- Usiądźcie - zaproponował.
Przy stole opowiedział nam swoją historię, jak w XVIII wieku został wygnany za spotykanie się z czarownicami. One rzuciły na niego urok, który pozwala mu raz do roku wrócić do miasteczka.
- To fantastyczna historia, ale chyba.musimy już iść - oznajmiłam, uśmiechając się najszczerzej, jak potrafię.
- Dobrze. Odprowadzę was do drzwi - odpowiedział Maestro.
Minęliśmy próg zamczyska. Odwróciłam się, aby pożegnać Maestra. Go jednak już nie było.
   Wróciliśmy z tej wyprawy pełni emocji, jednak postanowiliśmy, że nikomu nie powiemy o duchu wygnańca. Może za rok ponownie odwiedzimy Maestra?


KONIEC
*Zastrzegam sobie wyłączne prawa do powyższego tekstu.


Teraz pare słów wyjaśnienia na temat
 strasznie długiej przerwy od pojawienia się ostatniej recenzji:
Mam teraz dużo sprawdzianów oraz projektów w szkole
 i trudno mi się skupić na czytaniu książki,
a do tego tak wymagającej jak "Pamiętnik narkomanki".
 Tak więc ogłaszam, że recenzję
opublikuję najwcześniej w weekend. Pozdrawiam!

poniedziałek, 5 listopada 2012

Tysiączek, czyli odwiedzono mnie już 1000 razy!



   Nie wiedziadziałam, że w tak krótkim czasie istnienia bloga osiągnę taki wynik. Blog w swoim najlepszym okresie miał blisko 100 wejść dziennie! Jak dla mnie to satysfakcjonująca liczba jak na początek. Zważając na fakt, że blog założyłam niespełna miesiąc temu niezmiernie cieszy mnie to, że już obchodzę z Wami tysiączek. Wiem, że nie mogę się jeszcze nazwać doświadczonym bloggerem, a swojego bloga, że jest 'wysokiej rangi'. Jednak czuję, jak pisanie recenzji przychodzi mi coraz łatwiej i mam nadzieję, że ich poziom jest coraz wyższy i podobają się Wam.
   Pomyślałam, że skoro zdobyłam już kilkunastu obserwatorów moglibyście mieć jakiś wkład w tego bloga, więc zadaję Wam kilka standardowych pytań: Co się Wam podoba w tym blogu, a co należy poprawić? Czego Wam tutaj brakuje? Co mogłabym dodać do mojego bloga, aby był łatwy w użyciu? W jakich wyzwaniach, akcjach mogę wziąć udział i jakie strony dodać, aby blog był ciekawszy?
   Niech zakończeniem świętowania mojego tysiączka będzie polubienie fanpage'a Rezerwatu Książki na fejsie.
   Dziękuję Wam za każde wejście na bloga i pozostawiony komentarz. To naprawdę motywuje do dalszej pracy!


niedziela, 4 listopada 2012

[6] Recenzja: Gorączka, Amy Meredith

   "Gorączka" to tom 3 bestsellerowej serii Cienie. Spytacie, dlaczego nie zaczynam od pierwszej części? Uwieżcie, że aby w pełni zrozumieć Gorączkę wcale nie trzeba czytać poprzednich tomów.
   Kilka słów o treści. Podkreślam kilka, ponieważ zostało mi uświadomione, że ujawniam za dużo treści w swoich recenzjach. Tak więc krótko i treściwie.
   W Deepdene wybucha epidemia grypy X. Równocześnie z przybyłą chorobą w mieście zaczynają znikać ludzie. Eve, Wiedźma z Deepdene, która nie raz już musiała stawić czoła demonom jest pewna, że to sprawka jednego z nich. Czy uda jej się uratować miasto objęte kwarantanną i jej bliskich? Może być to trudniejsze niż zwykle, gdyż demon może przybrać postać każdego z mieszkańców.
   W powieści uczestniczy jeszcze Luke i Jesse. On jest obiektem westchnień wśród dziewczyn, również i Eve. A Jesse to najlepsza przyjaciółka Eve. Razem tworzą nierozłaczną parę zakupoholiczek. Niektórych czytelników denerwowało fakt, że w każdym rozdziale jest kilka zdań o ciuchach i kosmetykach, ale mnie to odpowiadało. W końcu to książka dla młodzieży!
   Autorka używała łatwego języka, co dla jednych może być plusem, dla innych znów minusem. Wartki i nieprzewidywalny rozwój akcji mimo, iż każdy z bohaterów ma swój wątek w Gorączce. Autorka nie bawiła się w opisywanie jakiego koloru są dzisiaj spodenki przypadkowego przechodnia z czego bardzo się cieszę, bo przez to książkę czytało się jednym tchem.
   Dodatkowo szczypta humoru i stwarzanie napięcia sprawia, że powieść staje się jeszcze bardziej interesująca i fascynująca. Tak jak wspominałam autorka używa raczej ubogiego słownictwa i oszczędza nam zbędnych szczegółów, ale jeśli chodzi o sceny walki jest wręcz przeciwnie. I dobrze.
   Jeszcze tylko dwa słowa o wydaniu książki. Okładka przedstawia najprawdopodobniej Eve, ale oprawa zdjęcia nie przypadła mi do gustu. Dodatkowo okładka jest nieprzyjemna w dotyku tak, jak i kartki. Są wykonane, jak ja to nazywam 'żółtego papieru', którego nienawidzę. Jednak muszę pochwalić za wygodną w czytaniu czcionkę.
   Podsumowując. Gorączka jest przyjemną lekturą idealną dla czytelników marzących o wierzorze z lekką książką. Może i nic specjalnego nie znalazłam w Gorączce, ale za to, że jest ona o tematyce nadprzyrodzonej (mojej ulubionej) otrzymuje ode mnie mocną czwórkę.
Ocena: 4/6
Tytuł: Gorączka
Autor: Amy Meredith
Seria: Cienie
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2010
Objętość: 199 stron
Okładka: miękka

piątek, 2 listopada 2012

Stosik - październik 2012

   Witajcie,

   Początek listopada i, tak jak obiecałam, czas na zaprezentowanie moich październikowych zdobyczy książkowych. Z niektórych jestem naprawdę dumna i nie umiem doczekać się chwili, w której przewrócę pierwsze przeczytane kartki.
   Część książek wypożyczyłam, część pożyczyłam, ale najwięcej jest tych, które stanowią moją własność i które jeszcze jakimś cudem mieszczą się na półkach. Powoli zaczyna irytować mnie fakt, że żeby je wszystkie pomieścić muszę ustawiać je w pionie, poziomie i w poprzek.
  A to jak przedstawia się:
  
   STOSIK - PAŹDZIERNIK 2012

Jadąc od góry:
1. Jedna dla pięciu, Peggy Moreland: Przyjemna lektura na jeden wieczór. RECENZJA
2. Cztebry prawdy i kłmastwo, Lauren Barnholdt: Wciągająca powieść młodzieżowa, z którą chodziłam nawet do toalety. RECENZJA
3. Gorączka, Amy Meredith: Trzeci tom popularnej serii Cienie, recenzja powinna pojawić się na początku przyszłego tygodnia.
4. Wybawiciel, Jo Nesbø: Kolejny kryminał z cyklu powieści kryminalnych z komisarzem Harrym Hole w roli głównej.
5. Miasteczko Cold Spring Harbor, Richard Yates: Powieść autora bestsellerowej Drogi do szczęścia. Oczekuję doskgonałej książki o miłości, zdradzie i rozczarowaniu.
6. Opowieść wigilijna, Karol Dickens: Opowieść wigilijna jest dla mnie obowiązkową lekturą na zimę.
7. Niemy śmiech, Heidi Hassenmüller: Opowieść o Antje i jej matce, którą bez reszty pochłania kariera modelki. Spodziewam się wzruszającej historii o kulisach show-biznesu i miłości.
8. Mam talent, Janette Rallison: Sądzę, że czeka mnke kolejna powieść o nastolatce marzącej o karierze aktorki. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
9. Nostalgia anioła, Alice Sebold: Widziałam film i jestem ciekawa, czy książka okaże się równie dobra.
10. Skok w nieznane, Danielle Steel: Moja pierwsza książka tej kultowej autorki romansów. Czy Skok w nieznane przypadnie mi do gustu?
11. Miasto ślepców, José Saramago: Wród mojej rodziny zebrał najlepsze oceny. Tylko ja jej jeszcze nie przeczytałam. Czas nadrobić zaległości ;)
12. Spalona żywcem, Souad: Moją uwagę przyciągnął opis mówiący, że to pierwsze na świecie świadectwo ofiary 'zbrodni honorowej'.
13. Pamiętnik narkomanki, Barbara Rosiek: Aż wstyd, że nie czytałam, tym bardziej, że książka zbiera same najlepsze recenzje.

   Jaką książkę z chęcią byście przeczytali? A może już jakąś z tych przeczytaliście? Jakie wrażenia? Piszcie w komentarzach.


czwartek, 1 listopada 2012

Podsumowanie miesiąca - październik 2012


   Pierwsze dwa tygodnie recenzowania i pierwsze podsumowanie. Cieszę się, że już zdobyłam paru stałych bywalców. Chciałam podziękować za słowa wsparcia i uznania.
   Moje umiejętności w pisaniu również skoczyły o poziom w górę. Głównie dzięki radom doświadczonych bloggerek, z którymi miałam przyjemność się zaznajomić. Wzięłam również udział w paru konkursach i rozdaniach, stąd te bannery po boku.
   Nowy jest też wygląd bloga, który zawdzięczam autorce bloga Mała Fotografka. Jeszcze raz chciałam serdecznie podziękować.
   Podsumowując, jestem zadowolona z tego miesiąca. Choć mogłoby być lepiej :) Postarajcie się, w końcu nadchodzi kolejny miesiąc i kolejne wyzwania!
   Ale póki co, wróćmy do października:

BILANS MIESIĄCA - PAŹDZIERNIK 2012

Ilość przeczytanych książek: 5
Ilość zrecenzowanych książek: 5
Najlepsza ksiażka: Tatuś, Owen Whittaker
Najsłabsza książka: Jedna dla pięciu, Peggy Moreland
Ilość przeczytanych stron: 868
Co daje dziennie: 42
Licznik odwiedzin: 680
Liczba obserwatorów: 8
Łączna ilość komentarzy: 27

   Nastał listopad, a jeszcze tak niedawno zaczął się rok szkolny, a teraz zanim się obejrzeć pojawią się pierwsze stoiska z ozdobami świątecznymi.
   I co ja będę robić w te długie zimowe wieczory? Czytać zapewne, przykryta kocem wraz z kubkiem gorącego kakao w ręku. Już mam upatrzone parę interesujących lektur, ale nie wyprzedzajmy faktów.    Jeszcze mamy jesień, choć za oknem śnieg. Teraz należy skupić się na listopadzie.
   To co planuje na listopad? Już jutro podzielę się z Wami moimi nowymi zdobyczami w formie popularnego 'stosika'.
   Na koniec chciałam tylko jeszcze raz podziękować za ciepłe przyjęcie w sferze bloggerów i pozdrowić tych, którzy mi pomogli. Dziękuję Wam i wszystkim czytelnikom :)