Dziady to dramat w klimacie Halloween. Książka idealna na noc z 31 października na 1 listopada.
Akcja książki rozgrywa się w wigilię Wszystkich Świętych, czyli wspomnianego 31 października, w cmentarnej kaplicy. Warto zauważyć, iż wszystko dzieje się w obszarze zamkniętym, oddzielonym od świata. Jest to czymś w rodzaju sacrum, do którego nie mają wstępu złe moce.
Jedynym wątkiem w lekturze jest obrzęd Dziadów, pogański obrzęd ku czci przodków, obchodzonym po to, aby pomóc zmarłym duchom.Przewodził nim Guślarz, a towarzyszył mu Starzec, pierwszy z chóru - charakterystyczna cecha dla dramatu antycznego.
Fabuła opiera się na przywoływaniu duchów, lekkich, ciężkich i pośrednich, dla których bramy nieba są zamknięte za błędy i przewinienia popełnione za życia.
Zebrani w kaplicy chcą pomóc duchom, przeważnie oferując im jedzenie i picie. Zadośćuczyniając prośbom duchów, Guślarz odpędza je zaklęciem. Duchy znikają jednak przedtem dzielą się z wieśniakami przestrogą, bardzo ważną dla czytelników.
Pod koniec Dziadów pojawia się tajemnicze Widmo. O czym świadczy czerwona pręga na jego piersi i dlaczego Guślarz nie jest wstanie odpędzić Widma żadnym zaklęciem? Mała podpowiedź. Odpowiedź ukryta jest w balladowym wierszu Upiór, poprzedzającym całość Dziadów.
Podobała mi się ta lektura ze względu na moje zainteresowanie zjawiskami paranormalnymi. Nastrój niesamowitości i grozy bardzo mi odpowiadał.
Dla mnie nie był przeszkodą XIX język Mickiewicza. Wręcz przeciwnie, dodawał klimatu i uroku całemu dramatu.
Wielkim plusem dla lektury są mądrości życiowe w postaci przestóg, pouczeń duchów. Muszę przyznać, że nigdy tyle nie dowiedziałam się o prawdach moralnych z jednej książki.
Całość oceniam na 5, bo naprawdę uważam tę książkę za jedną z lepszych lektur szkolnych. Brawa!
Ocena: 5/6
Tytuł: Dziady (Część II)
Autor: Adam Mickiewicz
Kategoria: lektura szkolna w gimnazjum
Wydawnictwo: GREG
Objętość: 18 stron, tylko II Część
Okładka: miękka