wtorek, 30 października 2012

[5] Dziady Część II, Adam Mickiewicz

   Dziady to dramat w klimacie Halloween. Książka idealna na noc z 31 października na 1 listopada.
   Akcja książki rozgrywa się w wigilię Wszystkich Świętych, czyli wspomnianego 31 października, w cmentarnej kaplicy. Warto zauważyć, iż wszystko dzieje się w obszarze zamkniętym, oddzielonym od świata. Jest to czymś w rodzaju sacrum, do którego nie mają wstępu złe moce.
   Jedynym wątkiem w lekturze jest obrzęd Dziadów, pogański obrzęd ku czci przodków, obchodzonym po to, aby pomóc zmarłym duchom.Przewodził nim Guślarz, a towarzyszył mu Starzec, pierwszy z chóru - charakterystyczna cecha dla dramatu antycznego.
   Fabuła opiera się na przywoływaniu duchów, lekkich, ciężkich i pośrednich, dla których bramy nieba są zamknięte za błędy i przewinienia popełnione za życia.
   Zebrani w kaplicy chcą pomóc duchom, przeważnie oferując im jedzenie i picie. Zadośćuczyniając prośbom duchów, Guślarz odpędza je zaklęciem. Duchy znikają jednak przedtem dzielą się z wieśniakami przestrogą, bardzo ważną dla czytelników.
   Pod koniec Dziadów pojawia się tajemnicze Widmo. O czym świadczy czerwona pręga na jego piersi i dlaczego Guślarz nie jest wstanie odpędzić Widma żadnym zaklęciem? Mała podpowiedź. Odpowiedź ukryta jest w balladowym wierszu Upiór, poprzedzającym całość Dziadów.
   Podobała mi się ta lektura ze względu na moje zainteresowanie zjawiskami paranormalnymi. Nastrój niesamowitości i grozy bardzo mi odpowiadał.
   Dla mnie nie był przeszkodą XIX język Mickiewicza. Wręcz przeciwnie, dodawał klimatu i uroku całemu dramatu.
   Wielkim plusem dla lektury są mądrości życiowe w postaci przestóg, pouczeń duchów. Muszę przyznać, że nigdy tyle nie dowiedziałam się o prawdach moralnych z jednej książki.
   Całość oceniam na 5, bo naprawdę uważam tę książkę za jedną z lepszych lektur szkolnych. Brawa!

Ocena: 5/6

Tytuł: Dziady (Część II)
Autor: Adam Mickiewicz
Kategoria: lektura szkolna w gimnazjum
Wydawnictwo: GREG
Objętość: 18 stron, tylko II Część
Okładka: miękka

 


sobota, 27 października 2012

[4] Jedna dla pięciu, Peggy Moreland

   Jedna dla pięciu niczym specjalnym nie wyróżnia się spośród innych romansów. Wybrałam go losowo z kolekcji Harlequinów mojej babci i przeczytałam w jeden sobotni wieczór.
   Malinda prowadzi szkołę dobrych manier dla dziewczynek, jednak jej dochody nie wystarczają na spłatę długu, który zaciągnęła na potrzeby leczenia jej chorej ciotki.
   Kiedy ciotka Hattie umiera, zostawiając Malindę z długami, pojawia się mężczyzna z ofertą, która miała polepszyć jej sytuacje finansową. Pani Doskonalska opornie, ale zgadza się na posadę opiekunki.
   Czy nigdy nie mająca bliższego kontaktu z mężczyznami Malinda poradzi sobie z czwórką niesfornych chłopców i ich równie niesfornym ojcem? Czy wreszcie zdobędzie się na bliższy kontakt z mężczyzną?
   Lektura ogólnie przyjemna. Mało zawiła, co rzadko zdarza się w romansidłach, mimo iż zawsze mają jeden wątek, ale zaliczam to do zalet.   Kiedy byłam już w połowie czytania byłam pewna, że to już koniec, jednak książka zaskoczyła mnie zwrotem akcji.
   Lekturę czytało się lekko, ale złapałam się na tym, iż patrzę ile stron zostało do końca. Druga połowa książki najzwyczajniej zaczyna nudzić. Czytałam lepsze książki o podobnej tematyce.
   Co mogę powiedzieć o okładce? Cóż, typowa dla serii Harlequin, czyli delikatnie mówiąc, zawsze podobna do poprzedniej.
   Stawiam ocenę dostateczną za przeciętność tej książki i brak konkretnego przesłania.
 
Ocena: 3-

Tytuł: Jedna dla pięciu
Autor: Peggy Moreland
Seria: Harlequin Desire
Wydawnictwo: ARLEKIN
Rok wydania: Warszawa, 1992
Strony: 156
Okładka: miękka
ISBN 83-7070-121-3

______________________________________

Jak Wam się podoba nowy wygląd bloga? Mi bardzo ^^
Za szablon dziękuję Weronice z bloga malafotogfarka.blogspot.com

______________________________________

wtorek, 23 października 2012

[3] Tatuś, Owen Whittaker

   Pełna humoru powieść w stylu bestsellerowego "Mężczyzny i chłopca"
   Tatuś to niezwykle poruszająca powieść o ukrywaniu samego siebie.
   Max Petterson maskuje się pod czarnymi ubraniami i ciężkimi  kotarami w swojej gotyckiej posiadłości, ukrywając się na strychu, gdzie pisze cieszące się popualrnością horrory. Ma sławę i pieniądze, jednak w dzieciństwie w wyniku wypadku Max ma sparaliżowane nogi i porusza się na wózku.
   Kiedy ginie jego najlepszy przyjaciel, Max zostaje prawnym opiekunem jego dzieci, 15-letniej Caroline i 13-letniego Nigela. Znany pisarz wpada w panikę. Z dnia na dzień miał zostać ojcem dla nabuzowanej hormonami nastolatki i jej młodszego brata. Czy poradzi sobie z typowymi problemami wychowawczymi z jakimi zmierza się każdy rodzic?
   Max zatrudnia również młodą asystentkę w trudnej sytuacji, Kate. Pozwala jej zamieszkać u siebie. Teraz liczba osób w jego domu podwoiła się.
   Jak można było się spodziewać, dwójka chrześniaków (Max jest ojcem chrzestnym obojga dzieci) nie jest zachwycona mieszkaniem z prawie obcym facetem, już na pierwszy rzut oka wyglądającym na dziwaka. Caroline jest przekonana, że w jej nowym domu straszy, a Nigel od przyjazdu odezwał się może dwa razy.
   Świeżo zatrudniona asystentka pojawiła się w posiadłości. Młoda i atrakcyjna, bardzo spodobała się mężczyźnie. Naprawdę zależału mu na niej. Czy Max znajdzie odwagę, aby poprosić Kate o spędzenie reszty życia z facetem, który, być może, nigdy nie będzie chodził?
   Czy Max wreszcie odkryje prawdziwego siebie i przestanie  ukrywać się pod czarnym kapeluszem? Czy przestanie udawać zimnego drania, a stanie się tytułowym Tatusiem?
   Bardzo polubiłam Maxa i trudno było mi się z nim pożegnać, kiedy przewracałam ostatnią stronę książki.      Powieść czytałam z zapartym tchem, do końca książki nie miałam pojęcia jak się skończy. Wątki splatają się ze sobą, a styl pisania autora bardzo przypadł mi do gustu. Powieść była zabawna dzięki samej postaci Maxa.
   Książka dodatkowo zmusza do refleksji nad problemem okazywania uczuć. Póki co, Tatuś ma u mnie najwyższą notę.


Ocena: 5/6

Tytuł: Tatuś
Autor: Owen Whittaker
Seria: Literka
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: Warszawa 2003
Strony: 289
Okładka: miękka

czwartek, 18 października 2012

[2] Zemsta, Aleksander Fredro



   Już na początku przyznam, iż nie przepadam za lekturami szkolnymi. A tym bardziej tych w gimnazjum. Zazwyczaj są nudne, ale może dlatego że czytamy je z przymusu?
   Zemsta Aleksandra Fredry jest utworem literackim przeznaczonym do wystawiania na scenie. Jest pisany wierszem. Książkę czyta się szybko (2 godziny), mimo to, iż trzeba się na niej skupić, gdyż jest pisana trudnym językiem. Aby dobrze zrozumieć lekturę wypadałoby przeczytać opracowanie.
   Fabuła sama w sobie również jest skomplikowana. Czasami trzeba zrobić sobie przerwę i zastanowić się nad tym, co się przeczytało.
   Cześnik i Rejent to dwie główne postacie dramatu. Są ze sobą skłóceni, a przyczyną ich sporu jest zamek, a dokładniej mur graniczny. Ponieważ był zrujnowany, Rejent chciał go naprawić, Cześnik zaś ostro protestował przeciw temu pomysłowi. Komunikacja przez mur odbywała się jednak często i to w obie strony.
   Wykorzystuje to dwoje kochanków, Wacław i Klara. On jest synem Rejenta, a ona bratanicą Cześnika. Para spotyka się potajemnie, gdyż jak można się spodziewać, Rejent i Cześnik nie są zachwyceni ich związkiem. Jednak miłość Klary i Wacława nie jest jedyną w Zemście, choć na pewno jedyną prawdziwą.
   Podstolina, wdowa po trzech mężach, z nadzieją, że po raz czwarty uda jej się wyjść za mąż "by nie zostać całkiem w nędzy" przyjmuje oświadczyny Cześnika. Ale nagle pojawia się dawny kochanek i Podstolina nie jest już taka pewna co do podjęcia decyzji o małżeństwie.
   Kolejnym wątkiem utworu jest zauroczenie Papkina, najśmieszniejszej postaci komedii, Klarą. Niestety, bez wzajemności. Papkin jednak nie ma zamiaru odpuszczać i poddaje się absurdalnym próbom Klary.
   Perypetie miłosne drugoplanowych bohaterów sprytnie się ze sobą przeplatają i mają swój finał na końcu książki.
   Skąd wziął się tytuł Zemsta. Cóż, nie jestem w stanie opowiedzieć o tym bez ujawniania znacznej części treści, więc odpuszczę sobie ten punkt.



Ocena: 3+/6


Tytuł: Zemsta
Autor: Aleksander Fredro
Wydawnictwo: GREG, 2003
Strony: 149 (wraz z opracowaniem)
Okładka: twarda
ISBN 83-7327-260-7

niedziela, 14 października 2012

[1] Cztery prawdy i kłamstwo, Lauren Barnholdt

  
   Czytając Cztery prawdy i kłamstwo dało się wyczuć z jaką łatwością była napisana ta książka. Lauren Barnholdt, autorka wielu powieści dla młodzieży, niewątpliwie posiada dar lekkiego pióra. Po Czterech prawdach i kłamstwie mam chrapkę na pozostałe wydawnictwa Pani Barnholdt (Nie mogę powiedzieć ci prawdy, Wakacyjna tożsamość Devon Delaney czy Nie zadzieraj nosa, Devon!).
   Powieść dla dziewczyn Cztery prawdy i kłamstwa opowiada o życiu nastolatki imieniem Scarlett, która ze szkolnej elity spadła na samo dno. Czy zdoła się z niego odbić?
   Cała akcja rozgrywa się w renomowanej Akademii dla Dziewcząt Brookline, do której Scarlett została przeniesiona po tym, jak w starej szkole wszyscy dowiedzieli się o skandalu jej ojca. W Brookline Scarlett miała zacząć nowe życie, w którym nikt nie miał się dowiedzieć o jej Wielkim Sekrecie.
   Jednak nowe życie zaskakuje ją, nie do końca przyjemnie. Uczennice Akademii plotkują, intrygują i non stop ze sobą rywalizują. Na dodatek Scarlett dzieli pokój z Crissą, przez którą trafia do szkolnej drużyny koszykówki! A jej nogi przyzwyczajone są bardziej do szpilek niż do niemodnych adidasów.
   Dziewczyna wkrótce poznaje Amber, która jak i ona, od nudnych książek uzupełniających woli romansidła. Jest jeszcze jedna rzecz, która podoba się Scarlett. A mianowicie, w ramach lekcji twórczego pisania, dziewczyny mają korenspondować z chłopakami ze szkoły męskiej. Jej tajemniczy korespondent wplątuje ją w grę "Cztery prawdy i kłamstwo". Jeśli nie podejmie się wyzwania jej Wielki Sekret wyjdzie na jaw. A Scarlett za wszelką cenę nie chce do tego dopuścić.
   Cztery prawdy i kłamstwo na pewno spodoba się dziewczynom. Wątki splatają się ze sobą i wszystko jest wyjaśnione do końca, przez co lektura, jak już wspominałam, jest lekka i można ją czytać bez szczególnej intensywności myślenia.

Ocena: 4/6


Tytuł: Cztery prawdy i kłamstwo
Seria: Ups!
Autor: Lauren Barnholdt
Wydawca: Jaguar
Rok wydania: 2011
Strony: 256
Okładka: miękka
ISBN 978-83-7686-025-1